Cała Europa stawia na kolej, podczas gdy w Polsce pieniądze są przeznaczane głównie na inwestycje drogowe - mówili przedstawiciele kolejarskich związków zawodowych, którzy w czwartek manifestowali przed katowickim dworcem PKP.
Związkowcy zagrozili, że jeśli rząd nie przystąpi do rozmów na temat poprawy sytuacji na kolei, wkrótce może dojść do strajku generalnego.„Dyrektywa unijna mów jasno: pieniądze na transport mają być dzielone w proporcji 60 proc. na drogi i 40 proc. na kolej. W Polsce te proporcje wynoszą 90 do 10. (...) Nie domagamy się żadnych nowych pieniędzy budżetowych, tylko uczciwego podziału zgodnie z dyrektywą unijną” - podkreślił szef kolejarskiej Solidarności Henryk Grymel.
Akcję zorganizowały trzy największe centrale związkowe działające w branży: Sekcja Krajowa Kolejarzy NSZZ "Solidarność", Federacja Związków Zawodowych Pracowników PKP i Konfederacja Kolejowych Związków Zawodowych. Według Grymela zrzeszają one 80 proc. pracowników kolei.
(źródło: http://www.wnp.pl/wiadomosci/132335.html)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz