poniedziałek, 14 marca 2011

Czip zamiast bramki na autostradzie. Można go oszukać

Już nie trzeba będzie szukać drobnych.
W lipcu przyszłego roku na polskich autostradach zacznie działać elektroniczny pobór opłat. Zamiast biletów kupowanych w bramkach, dostaniemy czipy, które aktywują się, gdy wjedziemy na autostradę. Już wiadomo jak je oszukać - informuje "Dziennik Zachodni".
KONIEC Z PIRATAMI NA POLSKICH AUTOSTRADACH. WSZYSCY ZAPŁACĄ>>
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podpisała umowę z operatorem elektronicznego systemu pobierania opłat. Na początek obowiązkowo korzystać będą z niego tylko ciężarówki i autobusy.
POLSKIE AUTOSTRADY TO WIELKA FUSZERKA. ZAGRAŻAJĄ KIEROWCOM>>
Według Marcina Hadaja rzecznika GDDKiA nowy system będzie sprawniejszy i sprawiedliwszy od dotychczasowego
Dlaczego? Bo zapłacimy za faktycznie przejechane kilometry, a nie za całą trasę od bramki do bramki.
Kierowcy dostaną specjalne czipy, które zamontują na przedniej szybie auta, Urządzenia elektroniczne na specjalnej bramce zarejestrują wjazd i wyjazd z autostrady, sygnał zostanie przesłany do centrali, która wyliczy liczbę przejechanych kilometrów i wystawi fakturę dla kierowcy.
Także kierowcy samochodów osobowych będą mogli skorzystać z tego udogodnienia - będą mogli kupić czip na stacji benzynowej (cena ok. 15 euro - ok. 60 zł).
Problem w tym, że już wiadomo jak oszukać system.
Wystarczy włożyć nadajnik do torby z aluminium, by zagłuszyć wysyłany przez niego sygnał. Jedzie się wtedy, a system tego nie widzi. Zdarza się też, że tirowcy jadą bardzo blisko jeden za drugim - czujniki na bramkach "widzą" w takiej sytuacji tylko jeden samochód. Do tego dochodzą jeszcze kłopoty z utrzymaniem samej aparatury na bramkach - tam jest mnóstwo różnych kabli, stąd często pada ona łupem złodziei - opowiada gazecie czeski kierowca Milan Biegoń. W jego kraju taki system już działa.
WB

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz