- Rząd wprowadza opłaty drogowe na odcinkach dróg krajowych, które mogą być objazdem dla opodatkowanych autostrad i dróg szybkiego ruchu, więc w wielu przypadkach wybór dróg alternatywnych i tak nie da pożądanego skutku, ponieważ będą one dalej płatne, lub będziemy zmuszeni przenieść się na jeszcze bardziej boczne drogi, czyli jeździć po bardzo wąskich odcinkach.
- Drogi lokalne staną się jeszcze bardziej lokalne z powodu ograniczeń dotyczących dopuszczalnej masy pojazdów poruszających się po nich jak i dopuszczalnych prędkości. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że średnia prędkość na autostradach wynosi około 70km/h, a na drogach lokalnych wynosi ona ok 50km/h, oznacza to, że przy odległościach wynoszących 300 km lub więcej będziemy musieli mieć dodatkowego kierowcę ze względu na ograniczenia dotyczące godzin pracy. Tym sposobem nasze koszty wzrosną miesięcznie o około 7 000 zł. Poza tym, niższa średnia prędkość oznacza, że aby wykonać tę samą pracę w sensie masy przewiezionego ładunku w określonym czasie, potrzebujemy po prostu dodatkowego pojazdu. Oznacza to dodatkowe 18 000 zł miesięcznie (opłata leasingowa + dwóch kierowców), nie mówiąc już o innych następstwach posiadania dodatkowego pojazdu we flocie, takich jak dodatkowa administracja itd.
- Należy tu zaznaczyć, że Rząd zrobi absolutnie wszystko, żeby utrudnić przejazdy drogami lokalnymi, tymi bez opłat – powód – dziura w budżecie. Stąd też na drogach lokalnych na pewno pojawi się zwiększona liczba kontroli ITD wyłapująca kierowców z nie do końca sprawnym sprzętem i jeżdżących dłużej niż pozwalają przepisy, przez co mogą zostać dotknięci natychmiastową, realną karą w postaci dużego mandatu i kontrolą w firmie, które nigdy nie są mile widziane, a na pewno oznaczają dużą stratę czasu zarówno na drodze jak i w firmie.
- Planowanie czasu przy jeździe po drogach lokalnych staje się praktycznie niemożliwe, ze względu na znacznie mniejszą regularność i płynność ruchu na drogach lokalnych. Zamiast dostawy na czas mamy dostawę po czasie.
- Drogi lokalne to również większe ryzyko wypadków.
- Pojazdy poruszające się po wąskich drogach są częściej narażone na niewielkie uszkodzenia (zderzaki, światła), których koszt, przy wielu tego typu stłuczkach, może być znaczną pozycją w budżecie.
- Drogi lokalne to więcej przyspieszania i więcej hamowania, czego głównym skutkiem jest większe zużycie paliwa. 5% więcej zużytego paliwa oznacza dodatkowe 7 000 zł rocznie. Do tego musimy częściej zmieniać klocki hamulcowe i sprzęgła. Dodatkowe 2gr na kilometr to 2 000 zł dodatkowych kosztów rocznie. Dodatkowe koszty będą również generowane przez większe zużycie opon na drogach lokalnych.
Jeśli zsumujemy powyższe czynniki, okaże się w ostateczności, że przeniesienie się na drogi lokalne kosztuje sporo więcej niż opłaty drogowe oczywiście, jeśli chcemy dotrzymać terminów dostaw do klienta.
(źródło: http://www.platnedrogi.pl/s/50/6/czy-mozna-ominac-platne-odcinki-drog-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz