wtorek, 15 marca 2011

Przejazd autostradą A4 z Katowic do Mysłowic pozostanie bezpłatny

Przejazd blisko 10-kilometrowym odcinkiem autostrady A4 między Katowicami a węzłem Brzęczkowice w Mysłowicach pozostanie bezpłatny - informuje zarządzająca drogą spółka Stalexport Autostrada Małopolska (SAM).
Choć formalnie ten odcinek jest częścią płatnej autostrady Katowice-Kraków, w praktyce nie są tam pobierane opłaty. Plac poboru opłat znajduje się w Mysłowicach-Brzęczkowicach, a kolejny w podkrakowskich Balicach. SAM nie planuje zmian w tym zakresie.
Spekulacje dotyczące możliwości wprowadzenia odpłatności także między węzłami Murckowska w Katowicach i Brzęczkowice w Mysłowicach pojawiły się, kiedy resort infrastruktury ogłosił, które - według projektu - odcinki autostrad, będących obwodnicami miast, pozostaną bezpłatne. Nie znalazł się tam bezpłatny już teraz odcinek A4 między Katowicami a Mysłowicami. Nie oznacza to jednak, że będą tam wprowadzone opłaty.
"Ministerstwo - zgodnie z udzieloną w 1997 r. koncesją - traktuje autostradę A4, na całym odcinku między węzłem Murckowska w Katowicach a placem poboru opłat w Balicach, jako autostradę płatną. Z tego powodu projekt rezygnacji z odpłatności za przejazd autostradami przebiegającymi w pobliżu miast nie obejmuje tego odcinka. Mimo to jest on i pozostanie bezpłatny" - zapewnił w środę rzecznik SAM, Rafał Czechowski.
Spółka przypomina, że bezpłatnie można też korzystać z 16,8-kilometrowego odcinka koncesyjnego pomiędzy placami poboru opłat, czyli - kierując się w stronę Krakowa - od węzła Byczyna aż do węzła Rudno, a w przeciwnym kierunku od węzła Chrzanów do węzła Byczyna, co daje odcinek o długości 6 km.

Obecnie, zgodnie z przepisami, wszystkie odcinki autostrad są w Polsce płatne. Wyjątkiem jest obwodnica Poznania, gdzie samochody w ruchu lokalnym są zwolnione z opłat. Projekt zmiany ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym wskazuje odcinki autostrad, które jako okalające miasta pozostaną bezpłatne.
Spółka SAM przypomniała w środę o statusie odcinka Katowice-Mysłowice w związku z wtorkowym pismem śląskich samorządowców i wojewody, wystosowanym do ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka. Napisali w nim, że kierowcy powinni za darmo jeździć całym śląskim odcinkiem autostrady A1, oraz że nie powinno być opłat za korzystanie z autostrady A4 od węzła Kleszczów do Brzęczkowic. Odcinek od węzła Murckowska w Katowicach do Brzęczkowic to część tej trasy.
Minister infrastruktury zaproponował na początku stycznia zwolnienie z opłat dwóch odcinków autostrad w woj. śląskim: ok. 45 km A4 między węzłami Kleszczów i Murckowska oraz ok. 24 km A1 między węzłami Gliwice Sośnica i Bytom. Takie propozycje znajdują się w konsultowanym obecnie projekcie nowelizacji rozporządzenia w sprawie autostrad płatnych. Sygnatariusze listu uważają, że proponowane jako bezpłatne odcinki są zbyt krótkie.
Wtorkowy list był kolejnym w sprawie zwolnienia z opłat za przejazd autostradami w woj. śląskim. Wcześniej w tej samej sprawie pisał do Grabarczyka wojewoda, wnioskowali o to do ministra także prezydenci 14 śląskich i zagłębiowskich miast. Jeden z odrębnych protestów, dotyczący odcinka A1 wokół Częstochowy, przesłał też do ministerstwa prezydent tego miasta Krzysztof Matyjaszczyk.

Artykuły z: PAP

(źródło: http://forsal.pl/artykuly/494126,przejazd_autostrada_a4_z_katowic_do_myslowic_pozostanie_bezplatny.html)

Autostrady będą bezpłatne?

Jest szansa, że za budowane właśnie autostrady nie będziemy płacić aż do 2017 roku. Aby przejazd był bezpłatny, porozumieć muszą się jednak resorty infrastruktury i finansów. Zresztą na początku autostrady najlepiej będzie omijać.
Większość z budowanych dziś w Polsce dróg powstaje przy finansowym wsparciu z Unii Europejskiej. To właśnie stwarza szansę, by kierowcy po autostradach jeździli za darmo! Wspólnotowe przepisy zabraniają bowiem pobierania opłat za dofinansowane odcinki dróg. Jeśli rząd chciałby kasować kierowców na bramkach, musi zwrócić część unijnej dotacji.

Ministerstwo Infrastruktury właśnie ogłosiło przetarg na firmę, która policzy, ile pieniędzy trzeba będzie zwrócić (tzw. luka finansowa). Jeśli okaże się, że dotacja jest większa niż potencjalne wpływy od kierowców, to autostrady mogą być przez pięć lat bezpłatne. Przez taki okres Unia zakazuje pobierania opłat. 
- Minister Grabarczyk chce, aby pieniądze były pobierane dopiero po tym pięcioletnim okresie. Tak jest na przykład z odcinkiem Konin-Stryków, gdzie właśnie mija pięć lat od czasu oddania autostrady, i dopiero teraz będzie trzeba za przejazd płacić - mówi Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.

Ministerstwo Infrastruktury przyznaje, że liczy lukę finansową, ale nikt nie sprawdza, co jest bardziej opłacalne: zwrot dotacji czy pieniądze kierowców.

- Nie, Ministerstwo Infrastruktury nie przeprowadza takich analiz - mówi nam Mikołaj Karpiński, rzecznik resortu.  
Zupełnie co innego twierdzi rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
- Autostrady muszą być płatne, bo takie jest w Polsce prawo. Wszystko wskazuje jednak na to, że nie będą płatne od razu po wybudowaniu - mówi Marcin Hadaj z GDDKiA.

Ciężarówka zapłaci, osobowy jeszcze nie

Od lipca zacznie działać w Polsce e-myto, czyli elektroniczny system pobierania opłat od samochodów ciężarowych i autobusów (auta o masie powyżej 3,5 tony). Ich właściciele zapłacą za przejazd autostradami, ekspresówkami oraz wybranymi drogami krajowymi. Nie przeszkodzi w tym nawet brak bramek - opłatę wyliczy specjalne urządzenie i system. Ministerstwo Infrastruktury musi jednak policzyć, ile dotacji trzeba będzie z tego powodu zwrócić.

- W związku z rozpoczęciem poboru opłaty elektronicznej od pojazdów samochodowych o dopuszczalnej masie całkowitej pow. 3,5 tony nastąpi przeliczenie tzw. luki finansowej w projektach dofinansowywanych przez UE będącej podstawą określenia wielkości dofinansowania ze strony UE - mówi Mikołaj Karpiński.
Rzecznik uspokaja, że zwrócona dotacja będzie mogła być jeszcze raz wykorzystana, ale przy dofinansowaniu budowy innej drogi. 
Tak samo sprawa wygląda z częścią dofinansowanych autostrad dla samochodów osobowych, Tylko że one generują dużo niższe zyski niż auta ciężarowe. Dlatego walczący o jak najszybsze wprowadzenie opłat minister finansów Jacek Rostowski "osobowym" może odpuścić.
- Na razie mamy tysiące wariantów i pomysłów na rozwiązanie tej kwestii. Stąd też zamieszanie związane z płatnościami za obwodnice. Dziś nikt nic nie wie - mówi Adrian Furgalski.

Za przejezdność nie zapłacisz

Pewne jest, że za budowane głównie pod kątem Euro 2012 autostrady nie zapłacimy od razu. Po pierwsze dlatego, że na początku nie będą mieć klasy autostrady, a tylko - jak to określają drogowcy - „będą przejezdne”.
- W pierwszej kolejności trzeba je wybudować. Jak powstaną, to można myśleć o wprowadzeniu opłat - mówi Marcin Hadaj z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Na pewno nie będzie tak, że pobór opłat zacznie się wraz z wpuszczeniem samochodów na trasę. To nastąpi później, ale nie precyzujemy kiedy - dodaje rzecznik prasowy GDDKiA
Im mniej, tym lepiej

Wszystko będzie zależało między innymi od tego, jak dużo samochodów pojedzie trasą na początku - im mniej, tym lepiej. Bo jeśli ruch będzie duży, to dużo będzie można na nim zarobić. Jednocześnie jednak trzeba będzie zwrócić więcej dotacji - ta liczona jest od zysków.
- To wszystko trzeba policzyć. Wpływ na to mają oczywiście dotacje unijne i wszystko wskazuje na to, że nie będą płatne od razu po wybudowaniu. Czy będzie to rok czy pięć lat, będzie zależało od odcinka - tłumaczy Marcin Hadaj.

Trzeba zaznaczyć, że sprawa bezpłatnych odcinków nie dotyczy wszystkich autostrad - część powstaje bowiem bez pieniędzy unijnych. Dotyczy to na przykład odcinka trasy A2 od granicy państwa do Nowego Tomyśla, który budowany jest w systemie koncesyjnym. Przez pewien okres kierowcy mogą liczyć jednak na bezpłatne przejazdy np. budowanymi odcinkami autostrad A4 czy A1.

Na razie trzeba przygotować się na dodatkowe opłaty na już istniejących odcinkach.
- Od 1 lipca zapłacimy z przejazd od Konina do Strykowa. Najprawdopodobniej od początku 2012 zapłacimy za przejazd autostradą A4 od Katowic do Wrocławia - mówi Marcin Hadaj.
Autor:
Sebastian Ogórek
Redaktor Serwisów Ekonomicznych Wirtualnej Polski
 
(źródło: http://finanse.wp.pl/kat,98674,page,2,title,Autostrady-beda-bezplatne,wid,13219445,wiadomosc.html?ticaid=1bf33&_ticrsn=3)
  

poniedziałek, 14 marca 2011

Co jeśli naruszę obowiązek uiszczania opłaty elektronicznej?

W przypadku naruszenia obowiązku uiszczania opłaty elektronicznej, tj. braku rejestracji pojazdu w Systemie viaTOLL, nieodpowiedniej instalacji viaBOX, nieprawidłowego określenia kategorii pojazdu przy rejestracji, wjazdu na odcinek płatny bez uiszczenia opłaty itp. zostaną nałożone kary określone w art. 13k Ustawy z dnia 7 listopada 2008 r. o zmianie ustawy o drogach publicznych oraz niektórych innych ustaw.

(źródło: http://www.viatoll.pl/pl/pojazdy-ciezkie/system-viatoll?limitstart=3)

Jak wygląda system kontroli w ramach Systemu viaTOLL?

Dopełnieniem elektronicznego poboru opłat viaTOLL jest system kontroli, który weryfikuje czy pojazd podlega obowiązkowi opłat, a jeśli tak - czy prawidłowo dokonuje opłaty za przejazd. Uprawnienia do kontroli posiadają inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego.
Stacje kontrolne (stałe oraz przenośne) są wyposażone w urządzenia, które pozwolą na sprawdzenie, czy pojazdy mają zainstalowane urządzenia viaBOX, czy są one prawidłowo zainstalowane; dodatkowo mogą także sprawdzać płatności za przejazd. W przypadku jakichkolwiek nieprawidłowości, informacja taka wraz z automatycznie wygenerowanym zdjęciem pojazdu zostaje przesłana do centrum kontroli. Pracownicy centrum kontroli będą weryfikować te informacje. Jeśli naruszenie obowiązku uiszczania opłat zostanie potwierdzone, informacja zostanie przesłana do Mobilnych Jednostek Kontrolnych, które będą obsługiwane przez inspektorów Inspekcji Transportu Drogowego. Ich zadaniem będzie zatrzymanie pojazdu popełniającego wykroczenie, a następnie sporządzenie raportu z kontroli oraz podjęcie decyzji o wszczęciu postępowania administracyjnego mającego na celu wyegzekwowanie kary administracyjnej za nieuiszczenie opłaty elektronicznej. W odniesieniu do kierowców pojazdów zarejestrowanych za granicą, Inspektorzy do czasu uiszczenia takiej kary, będą mieli prawo zatrzymania pojazdu.

(źródło: http://www.viatoll.pl/pl/pojazdy-ciezkie/system-viatoll?limitstart=2)

Czy ja także muszę płacić?

System viaTOLL będzie obowiązkowy dla wszystkich pojazdów samochodowych oraz zespołów pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony. Zgodnie z Ustawą z dnia 7 Listopada 2008 roku o zmianie ustawy o drogach publicznych oraz niektórych innych ustaw, elektroniczny pobór opłat będzie obowiązywać w Polsce na autostradach płatnych, drogach szybkiego ruchu oraz wybranych drogach krajowych. Wszystkie przychody z Systemu viaTOLL trafią do Krajowego Funduszu Drogowego. Zostaną one przeznaczone na dalsze inwestycje w rozbudowę sieci drogowej w Polsce oraz na modernizację istniejącej infrastruktury drogowej.
(źródło:   http://www.viatoll.pl/pl/pojazdy-ciezkie/system-viatoll?limitstart=1)

Sieć dróg

Gdzie obowiązuje System viaTOLL?

viaTOLL to system elektronicznego poboru opłat obowiązujący na wybranych odcinkach polskich dróg. Ostateczny wykaz odcinków objętych Systemem viaTOLL zostanie wskazany przez Ministerstwo Infrastruktury w Rozporządzeniu Rady Ministrów w sprawie wykazu dróg krajowych lub ich odcinków, na których pobiera się opłatę elektroniczną oraz wysokości stawek opłaty elektronicznej, które będzie dostępne na stronie internetowej: www.mi.gov.pl. Obecnie na stronie Ministerstwa dostępny jest projekt tego Rozporządzenia.
Od 1 lipca 2011 roku każdy kierowca, poruszający się po wskazanej sieci dróg płatnych pojazdem samochodowym lub zespołem pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony, będzie zobowiązany do korzystania z Systemu viaTOLL. Dokładna lista oraz mapa sieci dróg płatnych zostanie zamieszczona na naszej stronie internetowej. W celu otrzymania powiadomienia o zamieszczeniu mapy sieci dróg płatnych na naszej stronie internetowej, należy skorzystać z Formularza rejestracyjnego znajdującego się na stronie głównej w panelu po lewej stronie.

(źródło: http://www.viatoll.pl/pl/pojazdy-ciezkie/siec-drog)

Przydatne linki

viaBOX

Co to takiego?

Aby korzystać z sieci dróg płatnych, objętych Systemem viaTOLL, należy obowiązkowo wyposażyć pojazd w małe, elektroniczne urządzenie pokładowe („viaBOX”). Jest to urządzenie, które przesyła zakodowane w nim informacje o pojeździe do przekaźników zainstalowanych na bramownicach podczas przejazdu pod nimi. Dzięki viaBOX możliwe jest w naliczanie w sposób elektroniczny należnej opłaty za przejazd drogami płatnymi.
Urządzenie viaBOX zostanie wydane po dokonaniu rejestracji i podpisaniu umowy oraz wniesieniu kaucji. Instalacja viaBOX-a jest bardzo prosta - należy przykleić viaBOX po wewnętrznej stronie przedniej szyby pojazdu za pomocą dwustronnych plastrów dołączonych do opakowania. W środku opakowania znajduje się także szczegółowa instrukcja, która opisuje proces instalacji urządzenia oraz zawiera dodatkowe informacje na temat działania viaBOX-a. Urządzenie pokładowe korzysta z baterii i dlatego nie wymaga podłączenia do gniazdka elektrycznego w pojeździe. viaBOX może być używany tylko w jednym, konkretnym pojeździe, dla którego została dokonana rejestracja.
Aby uniknąć pomyłek z urządzeniami pokładowymi pochodzącymi z innych krajów, viaBOX jest oznakowany logo Systemu viaTOLL.
Poniżej znajduje się zdjęcie viaBOX i zdjęcie logo Systemu viaTOLL:
viabox
viabox

(źródło: http://www.viatoll.pl/pl/pojazdy-ciezkie/viabox)

Obsługa Klienta

Klienci Systemu viaTOLL obsługiwani będą przez:

Punkty Obsługi Klienta

W każdym województwie, w pobliżu głównych miast mających dogodny dostęp do sieci dróg objętych elektronicznym systemem poboru opłat, znajdują się Punkty Obsługi Klienta. W Punkcie Obsługi Klienta można:
  • otrzymać wszelkie informacje dotyczące Systemu viaTOLL oraz o usługach z nim związanych,
  • otrzymać materiały informacyjne (w różnych językach),
  • dokonać rejestracji w systemie,
  • otrzymać viaBOX po uiszczeniu kaucji,
  • sprawdzić stan swojego konta użytkownika oraz otrzymać listę dokonanych transakcji,
  • złożyć skargę dotyczącą funkcjonowania Systemu viaTOLL lub urządzenia viaBOX,
  • zgłosić kradzież, zaginięcie lub problemy techniczne z viaBOX-em.
Pełna lista Punktów Obsługi Klienta wraz z danymi adresowymi oraz godzinami otwarcia będzie dostępna na naszej stronie internetowej.
(http://www.viatoll.pl/pl/pojazdy-ciezkie/obsluga-klienta?limitstart=1#text)

Punkty Dystrybucji

W ramach Systemu viaTOLL prowadzona będzie sieć Punktów Dystrybucji. Są one zazwyczaj zlokalizowane na stacjach benzynowych:
  • przy drogach objętych opłatą za przejazd,
  • przy głównych drogach dojazdowych do sieci dróg objętych obowiązkiem opłat za przejazd,
  • przy granicach państwowych Polski.
W Punktach Dystrybucji możesz:
  • otrzymać wszelkie informacje dotyczące systemu elektronicznego poboru opłat viaTOLL oraz o usługach systemu nim związanych,
  • otrzymać materiały informacyjne (w różnych językach),
  • wpłacić kaucję za viaBOX oraz je otrzymać,
  • sprawdzić stan swojego konta oraz otrzymać listę dokonanych transakcji,
  • złożyć skargę dotyczącą systemu lub urządzenia viaBOX,
  • zgłosić kradzież, zaginięcie lub problemy techniczne z viaBOX-em.
Listę Punktów Dystrybucji wraz z danymi adresowymi oraz godzinami otwarcia będzie dostępna na naszej stronie.
(http://www.viatoll.pl/pl/pojazdy-ciezkie/obsluga-klienta?limitstart=2#text)


Telefoniczne Centrum Obsługi Klienta

Z Telefonicznym Centrum Obsługi Klienta możesz skontaktować się telefonicznie (numer bezpłatny dla osób korzystających z usług polskiej telefonii stacjonarnej), e-mailowo, za pomocą faxu i poczty. Telefoniczne Centrum Obsługi Klienta udziela informacji w języku polskim, angielskim, niemieckim i rosyjskim. Dostępne będzie od 15 marca 2011 roku.
(http://www.blogger.com/post-create.g?blogID=2019878676038592562)


Centrum prasowe

Informacje prasowe
 26 stycznia 2011, Warszawa
Nowa odsłona strony www.viatoll.pl. Najlepsze źródło informacji o elektronicznym systemie poboru opłat
Strona internetowa www.viatoll.pl stanowi nie tylko kompendium informacji na temat elektronicznego systemu poboru opłat, ale również rozbudowany portal dla jego przyszłych użytkowników. System zostanie wdrożony na terenie Polski od 1 lipca tego roku i zastąpi istniejące do tej pory winiety, dlatego też warto już teraz zajrzeć na stronę internetową i poznać podstawowe informacje na jego temat.

Dostępna od 5 stycznia strona www.viatoll.pl do tej pory zawierała podstawowe informacje na temat elektronicznego systemu poboru opłat viaTOLL, jaki zostanie wdrożony w Polsce z początkiem lipca tego roku. 26 stycznia została wzbogacona o nowe, informacje. Wszystkie informacje na stronie dostępne są w dwóch językach: polskim, angielskim. Kolejne wersje językowe  - niemiecka, rosyjska, czeska, słowacka, litewska, białoruska oraz ukraińska - zostaną uruchomione w ciągu kilku najbliższych dni.
 Strona przeznaczona jest dla dwóch rodzajów użytkowników systemu viaTOLL – kierowców pojazdów ciężkich (tiry, ciężarówki, autobusy) oraz lekkich (samochody osobowe, mikrobusy zarejestrowane do 9 miejsc, jednoślady). Odpowiednie sekcje portalu przybliżają zasady i metody rejestracji oraz podstawy prawne wdrażania systemu viaTOLL w Polsce. Strona będzie na bieżąco aktualizowana i rozbudowywana o nowe aplikacje, a jej użytkownicy będą mogli zdobyć informacje o wszelkich pojawiających się nowościach za pomocą Newslettera oraz krótkich wiadomości tekstowych sms. Aby otrzymywać takie powiadomienia wystarczy się zarejestrować, co można zrobić za pomocą znajdującego się na stronie głównej formularza rejestracyjnego. Kolejnym ciekawym źródłem wiedzy będzie zakładka Centrum Prasowe. Będzie ona systematycznie uzupełniana o wszelkie aktualności i publikacje, jakie będą się ukazywać na temat systemu viaTOLL.
Interaktywna strona www.viatoll.pl będzie nie tylko wyczerpującym źródłem informacji na temat systemu oraz wszelkich kwestii z nim związanych, ale również będzie zawierać wiele przydatnych aplikacji. Przede wszystkim, umożliwi wstępną rejestrację w systemie oraz założenie konta użytkownika. Użytkownicy będą mogli sprawdzić  poziom konta przedpłaconego (przeznaczonego na opłaty elektroniczne) oraz dokonać płatności na konto („doładowanie konta”). Ułatwieniem będzie aplikacja zawierająca instrukcje obsługi urządzeń viaBOX, za pomocą których pobierana będzie elektroniczna opłata za przejazd drogami płatnymi. Wyszukiwarka pozwoli użytkownikom znaleźć odpowiedni Punkt Dystrybucji lub Punkt Obsługi Klienta, a kalkulator umożliwi obliczenie opłaty, co może być szczególnie użyteczne przy planowaniu najbardziej optymalnej trasy. Za pośrednictwem strony będzie również możliwe wysyłanie zapytań i opinii, które następnie będą przekazywanie do Infolinii i operatora systemu.
Strona www.viatoll.pl - w docelowej formie - będzie stabilną i rozbudowaną platformą internetową służąca, jako główny kanał obsługi klienta. Stanowić będzie kompleksowe źródło informacji nie tylko dla poszczególnych zarejestrowanych użytkowników, ale również dla wszystkich kierowców.

Więcej informacji:
Dorota Prochowicz
Kierownik ds. PR i Marketingu
Kapsch Telematic  Services Sp. z o.o.
Telefon +48 22 544 6256
Kom. +48 782 100 656
E-mail: dorota.prochowicz@kapsch.net
Akty prawne odnoszące się do systemu elektronicznego poboru opłat

(http://www.viatoll.pl/pl/pojazdy-ciezkie/centrum-prasowe)

System viaTOLL

Jak działa?

System viaTOLL jest oparty na technologii komunikacji bezprzewodowej krótkiego zasięgu. System ten składa się z kilku podstawowych elementów, a jego działanie najprościej można przedstawić w następujący sposób.
Nad drogami płatnymi znajdą się bramownice, wyposażone w anteny. Anteny umożliwiają komunikację między przekaźnikami a viaBOX-em zamontowanym w pojeździe. Za każdym razem, gdy pojazd (wyposażony w viaBOX) przejeżdża pod bramownicą, zostaje naliczona opłata za przejazd konkretnym odcinkiem drogi płatnej. Kierowca zostaje o tym powiadomiony pojedynczym sygnałem z viaBOX-a. Proces naliczenia opłaty przebiega w pełni automatycznie bez potrzeby redukowania prędkości pojazdu lub zatrzymywania się.
System viaTOLL będzie także działał na państwowych autostradach płatnych, a pojazdy wyposażone w urządzenia viaBOX będą mogły korzystać z wyznaczonych pasów elektronicznego poboru opłat. Gdy pojazd taki zbliży się do bramki w miejscu poboru opłat, otworzy się ona automatycznie.

(źródło: http://www.viatoll.pl/pl/pojazdy-ciezkie/system-viatoll)

Stawki opłat

Wysokość stawek

Ministerstwo Infrastruktury przygotowało projekt Rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie wykazu dróg krajowych lub ich odcinków, na których pobiera się opłatę elektroniczną oraz wysokości stawek opłaty elektronicznej. Po opublikowaniu Rozporządzenia znane będą ostateczne stawki opłaty. Aby otrzymać powiadomienie o opublikowaniu stawek opłat za przejazd, skorzystaj z Formularza rejestracyjnego znajdującego się na stronie głównej w panelu po lewej stronie.

(źródło: http://www.viatoll.pl/pl/pojazdy-ciezkie/stawki-oplat)

Nowa strona elektronicznego systemu poboru opłat viaTOLL już ruszyła

26 stycznia ruszyła rozszerzona wersja strony internetowej elektronicznego systemu poboru opłat viaTOLL. Można na niej znaleźć informacje dotyczące m.in. budowy i działania Systemu viaTOLL, pojazdów, które maja obowiązek korzystania z Systemu, sieci dróg objętych viaTOLL, urządzenia viaBOX, sieci dystrybucji itd.
Strona będzie na bieżąco aktualizowana, a jej użytkownicy będą informowani o wszelkich pojawiających się nowościach za pomocą Newslettera oraz krótkich wiadomości tekstowych sms. Aby otrzymywać powiadomienia wystarczy się zarejestrować w bazie, co można zrobić wpisując adres mailowy i/lub numer telefonu komórkowego do Formularza rejestracyjnego, który znajduje się na stronie głównej po lewej stronie.
Już 15 marca zostanie uruchomiona infolinia, zaś od 2 maja 2011 na stronie dostępne będą nowe narzędzia, jak na przykład kalkulator opłat służący do samodzielnego wyliczania należnej opłaty za przejazd po drogach objętych systemem.
Zapraszamy do korzystania z nowej strony internetowej.

(źródło: http://www.viatoll.pl/pl/pojazdy-ciezkie/aktualnosci/nowa-strona-elektronicznego-systemu-poboru-oplat-viatoll-juz-ruszyla)

Opolscy radni PiS chcą bezpłatnej autostrady

Pod projektem uchwały w tej sprawie opolski PiS zebrał ponad dwa tysiące podpisów.
- Wprowadzenie opłat za przejazd autostradą spowoduje zakorkowanie Opola, ale też innych miast przez które przebiega alternatywna do niej droga - wyjaśnia Patryk Jaki, przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości w opolskiej radzie miasta, który walczy o darmowy przejazd A4.

Radni PiS-u złożyli dziś w opolskim ratuszu projekt uchwały która jest apelem do rządu, by ten nie wprowadzał opłat na autostradzie pomiędzy Katowicami a Wrocławiem.

- Jesteśmy przekonani, że każdy radny, niezależnie od opcji, którą reprezentuje, podniesie rękę za uchwałą - dodaje Patryk Jaki. - Tylko działając razem możemy wymóc na rządzie wycofanie się z tej szkodliwej decyzji.

Jakie argumenty mają radni PiS-u? - Specjaliści uważają, że nawet 30 procent kierowców, którzy nie będą chcieli płacić za przejazd, przeniesie się na inne drogi - mówi Patryk Jaki. - Te samochody rozjeżdżą i tak już fatalne drogi w Opolu i zakorkują miasto.

Według radnych opłaty to gwoźdź do trumny Specjalnej Strefy Ekonomicznej. - Jaka firma będzie chciała mieć lokalizację przy wiecznie zakorkowanej obwodnicy? - pyta Jaki. Pod projektem uchwały PiS-u udało się zebrać 2200 podpisów.
Ustalone przez Ministerstwo Infrastruktury stawki za przejazd autostradami są zaporowe. 20 gr za kilometr zapłacą kierowcy samochodów osobowych, motocykli 10 gr, a ciężarówek do 57 gr. W związku z tym za przejazd osobówką z Wrocławia do Katowic zapłacimy około 41 zł, a z Opola do stolicy województwa śląskiego - około 18 zł.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad twierdzi, że już podczas budowy A4 wiadomo było, że autostrada będzie płatna. Urzędnicy mówią też, że muszą mieć pieniądze na jej utrzymanie.

- A koszty z roku na rok są większe - mówi Jerzy Roczek, zastępca dyrektora Opolskiego Oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

W 2008 roku było to 13 mln zł, rok później ponad 14, w 2010 - 16 mln, a w tym roku ma to być aż 23 mln zł.

- Właśnie mija 10 lat od otwarcia najstarszych odcinków A4. W związku z tym musimy już wymienić nawierzchnię, a to kosztuje - mówi dyrektor Roczek.

Ruszyła już procedura związana z montażem bramek, na których odbywać się będzie pobór opłat. Wykonana jest dokumentacja, prze kazany plac budowy. Opłaty zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2012 roku.

(źródło: http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110309/AUTO/193684077)

Rusza szczegółowy przegląd gwarancyjny drogi ekspresowej S8 w Warszawie

Do 15 kwietnia 2011 roku odbędzie się szczegółowy przegląd gwarancyjny drogi ekspresowej S8 w Warszawie na odcinku Konotopa – Al. Prymasa Tysiąclecia. Trasa została odebrana  warunkowo w styczniu br. od wykonawcy prac, konsorcjum Budimex Dromex SA -  Strabag Sp. z o.o. - Mostostal Warszawa SA - Warbud SA.
Przypominamy, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zdecydowała się na otwarcie drogi S8 Konotopa – Al. Prymasa Tysiąclecia z uwagi na ważny interes społeczny, mając jednocześnie wiele bardzo poważnych zastrzeżeń dotyczących jakości wykonania inwestycji. Nadzór GDDKiA wykrył, że prace zrealizowane przez wykonawcę nie zostały przeprowadzone należycie i muszą być poprawione.

Główne zastrzeżenia GDDKiA dotyczyły m.in. zbyt niskiej zawartości asfaltu, pęknięć w barierach oddzielających jezdnie oraz osuwających się nasypów. GDDKiA wyegzekwowała od wykonawcy usunięcie usterek, które zagrażałyby bezpieczeństwu kierowców przed uruchomieniem trasy. Wszystkie naprawy zostały wykonane na jego koszt. Stale również, już po otwarciu trasy, monitorujemy sytuację w związku z zastrzeżeniami, jakie mieliśmy w stosunku do wykonawcy
Do 15 kwietnia 2011 roku GDDKiA przeprowadzi pierwszy zaplanowany przegląd gwarancyjny inwestycji, który pokaże bardzo dokładnie, czy po uruchomieniu drogi pojawiają się nowe, dodatkowe usterki. Jeśli tak, wykonawca zostanie zobowiązany do usunięcia ich na własny koszt w ciągu trzech miesięcy od wykonania przeglądu, czyli do następnego przeglądu gwarancyjnego. Przeglądy będą prowadzone regularnie co kwartał do końca 2011 roku.

Jeżeli w ramach kolejnych przeglądów ujawniane będą kolejne usterki – czego dzisiaj wykluczyć nie można, w związku z bardzo negatywną oceną GDDKiA jakości prac wykonanych przez wykonawcę – okres przeglądów i zgłaszania wad wykonawcy koniecznych do szybkiego usunięcia na jego koszt zostanie wydłużony. W takiej sytuacji możliwe będzie również wprowadzenie potrąceń dla wykonawcy, czyli wypłata mniejszych pieniędzy na zrealizowane prace.
Równocześnie prowadzone będą wspólne badania techniczne GDDKiA i wykonawcy. Brane jest również pod uwagę wydłużenie gwarancji dla tego odcinka S8 z dwóch do pięciu lat.

Zdiagnozowanie wad, jakich dopuścił się wykonawca było możliwe dzięki intensyfikacji prac nadzoru jakości prowadzonego przez GDDKiA. Dzięki inwestycjom w sieć laboratoriów drogowych (nowy sprzęt i pracownicy oraz zwiększenie budżetu) w wysokości 130 mln zł od 2010 roku wszystkie inwestycje realizowane w Polsce na sieci dróg krajowych są szczegółowo monitorowane przez GDDKiA. Także w przypadku S8 Konotopa – Al. Prymasa Tysiąclecia wady zostały wychwycone dzięki pracy laboratorium drogowego.

(źródło: http://www.gddkia.gov.pl/index.php/article/8980/rusza-szczegolowy-przeglad-gwarancyjny-drogi-ekspresowej-s8-w-warszawie)
 

Miasto nie chce płatnej obwodnicy

GDDKiA chce, aby na obwodnicy Oleśnicy pojawiły się bramki pobierające opłaty za przejazd TIR-ów. Urząd Miasta zdecydowanie sprzeciwia się tej decyzji i wnosi protest
 Po wielu latach starań udało się wybudować obwodnicę Oleśnicy. Zarządza nią Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

Niedawno właśnie stamtąd wyszła decyzja, aby przejazd obwodnicą miasta był płatny dla ciężarówek. Elektroniczne bramki miałyby pojawić się przy wjazdach.

Urząd Miasta Oleśnicy zdecydowanie przeciwstawia się tej inicjatywie i wystosował tej sprawie protest. Zdaniem miejskich urzędników, przez punkty poborów mogłyby utworzyć się gigantyczne korki. Publikujemy treść listu od burmistrza Jana Bronsia, adresowanego do dyrektora GDDKiA Lecha Witeckiego:

W związku z podjętą przez Generalną Dyrekcję decyzją o uruchomieniu z dniem 1 lipca br. automatycznego systemu poboru opłat za przejazd pojazdów powyżej 12 ton obwodnicą Oleśnicy (droga krajowa S-8) wyrażam swoje oburzenie i stanowczo przeciw tej decyzji protestuję.

Pozwolę sobie Panu przypomnieć, że obwodnica Oleśnicy została oddana do użytku niedawno – w roku 2007, a jej główną funkcją było odciążenie mieszkańców od 40 tys. pojazdów miesięcznie, które przejeżdżały przez centrum miasta. Na liczbę tę w dużej mierze (około 25%) składały się właśnie pojazdy powyżej 12 ton, czyli tzw. TIR-y. Dla miasta liczącego 38 tys. mieszkańców, kompletnie nieprzystosowanego do tego typu ruchu ulicznego, tranzyt ten (przede wszystkim TIR-y) był trudny do zniesienia. Kolokwialnie mówiąc był to koszmar: hałas, korki, spaliny, wstrząsy tektoniczne, wypadki drogowe (potrącenia pieszych), etc. Mam nadzieję, że potrafi Pan sobie to
wyobrazić. Obwodnica zatem była inwestycją długo wyczekiwaną i została przyjęta przez mieszkańców z ogromną ulgą i radością.

Decyzja przez Pana podjęta, w praktyce oznacza, iż kierowcy samochodów ciężarowych, chcąc zaoszczędzić na opłatach, niechybnie będą wybierać przejazd przez Oleśnicę. Nawet jeśli nie wszyscy na to się zdecydują, to biorąc pod uwagę ogólny wzrost liczby TIR-ów w transporcie drogowym, ich ilość w mieście prawdopodobnie będzie taka, jak przed rokiem 2007. Inna sprawa, że nawet kilka pojazdów tego typu przejeżdżających przez miasto (zwłaszcza w godzinach nocnych) byłoby dzisiaj uciążliwością nie do zaakceptowania. Na pewno jednak będzie ich więcej – przypuszczalnie co najmniej kilka tysięcy w ciągu doby. Czyżby zatem koszmar miał powrócić? Wszystko wskazuje, że tak.

Decyzja o instalacji systemu opłat powoduje zatem, że nadrzędna idea budowy obwodnicy została przekreślona! Pytam zatem Pana: Jaki był sens tak wielkiego przedsięwzięcia, jakim była budowa oleśnickiej obwodnicy? Jaki był sens zainwestowania tak wielkich środków finansowych? Kto będzie odpowiedzialny za ową – w tym momencie – niegospodarność? Czemu służył tak wielki, wieloletni wysiłek wielu lokalnych środowisk, instytucji wojewódzkich, ale i też samej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad? I dalej: Kto odpowie za zdrowotne skutki powrotu TIR-ów? Kto odpowie za wypadki drogowe, których ilość niechybnie lawinowo wzrośnie? Kto i jak zwróci oleśniczanom poczucie komfortu życia i bezpieczeństwa na drogach? Sugeruję Panu poważne rozważenie tych kwestii.

Dodatkowo, Szanowny Panie Dyrektorze, zadaję pytanie, czy aby nie jest właściwą praktyką konsultowanie tego typu decyzji z władzami lokalnymi i lokalnymi środowiskami? Czy nie byłoby na miejscu chociażby oficjalne poinformowanie o planowanych zmianach? To, że cały proces decyzyjny w rzeczonej sprawie odbył się bez udziału lokalnych władz jest doprawdy skandaliczną praktyką przypominającą mroczne czasy PRL-owskiego centralizmu.

Szanowny Panie, w związku z przesłankami, które w niniejszym piśmie zawarłem, kategorycznie żądam cofnięcia decyzji o uruchomieniu systemu opłat za korzystanie z obwodnicy Oleśnicy. Liczę, że zajmie się Pan tą sprawą w trybie pilnym.


(źródło: http://mojaolesnica.pl/article.php?id=3292&strona=2)

S8 - superdroga fuszerka

Pęknięcia jezdni, nierówna nawierzchnia, błędy w oznakowaniu i wytarte pasy ruchu. Tak wygląda najdroższa trasa w Polsce, S8, niespełna dwa miesiące po otwarciu - wytyka "Życie Warszawy".
"Aż przykro patrzeć na taką fuszerkę. Spękania asfaltu widać już dziś na zjeździe z ul. Warszawskiej na trasę ekspresową S8 w stronę Lazurowej" - mówi gazecie wójt Starych Babic Krzysztof Turek. "To przerażające, bo na tej trasie jeszcze prawie nie ma ruchu" - dodaje Adrian Furgalski. Zauważa, że otwarcie S8 w styczniu tego roku było przecież tylko preludium do wpompowania w nią w 2012 roku ruchu z autostrady A2. Można więc spodziewać się najgorszego.

Jak zaznacza "ŻW", droga krajowa S8 na terenie Warszawy to najdroższa trasa w Polsce. 10,4 km kosztowało aż 2 mld 270 mln zł. Wychodzi 218 mln zł za kilometr. Kontrakt zgarnęło konsorcjum Budimeksu, Strabagu, Warbudu i Mostostalu Warszawa. "Pęknięcia na nowej jezdni? Pierwsze słyszę. Jutro tam pojadę i to sprawdzę" - obiecuje dyrektor kontraktu Włodzimierz Bilski z konsorcjum wykonawczego. "Ewentualne usterki będziemy naprawiać. Czekamy, aż się ociepli" - podkreśla.

(źródło: http://www.wnp.pl/wiadomosci/134453.html)

MINISTER GRABARCZYK NIE WIE, ŻE NIE ZDĄŻY NA EURO!

Kilka tygodni temu pojawiły się problemy związane z budową autostrady mającej łączyć Podkarpacie ze światem. W związku z tym wystosowane zostało pismo do Ministra Infrastruktury Cezarego Grabarczyka. Niestety, właśnie nadesłana odpowiedź potwierdziła, że mamy się czym martwić.
1/ Bezpośrednim impulsem pisma skierowanego do ministra był Newsweek który opublikował mapę z której wynika, iż odcinek autostrady od Rzeszowa do Korczowej nie byłby specjalnie intensywnie użytkowany. Tłumacząc to na język polityczny mogło to oznaczać wstęp do uzasadniania, by tego odcinka nie budować.
Pismo otrzymane od Ministra częściowo potwierdza te obawy. C. Grabarczyk napisał: „Uprzejmie informuję, iż budowa autostrady A4 na odcinku Rzeszów - Korczowa została ujęta w Programie Dróg Krajowych na lata 2011 - 2015 zatwierdzonym uchwałą Rady Ministrów w dniu 25 stycznia 2011 roku na priorytetowej liście zadań inwestycyjnych, których realizacja rozpocznie się do 2013 roku”. Jest to o tyle zaskakujące, iż dosłownie w tych dniach Gazeta Wyborcza w Rzeszowie powołując się z kolei na GDDKiA informowała, iż po pierwsze droga ta ma powstawać już obecnie, a nie zostanie rozpoczęta do 2013 roku, ale że powstały bardzo znaczne opóźnienia z powodu... żab. GW cytuje słowa rzeczniczki prasowej GDDKiA: „Odcinek Rzeszów - Jarosław to nasze oczko w głowie”.
Rozbieżność stanowiska ministra i regionalnego oddziału GDDKiA wygląda na medialną gratkę, więc można mieć nadzieje, że media to wyjaśnią. Nie będziemy więc zabierać chleba dziennikarzom. Jeżeli to będzie konieczne wystąpimy do GDDKiA także pismem senatorskim.
2/ Z pisma ministra wynika również, że także odcinek autostrady przylegający bezpośrednio do Rzeszowa będzie płatny mimo tego, że w tym biegu droga ta łączy przebieg z planowaną drogą północ - południe S19.
Ze stawek zaś które podano w piśmie wynika, że przejazd zwykłym samochodem osobowym przez podkarpacki odcinek autostrad będzie kosztował ponad 30 zł.
Inne pytanie dotyczyło tego, czy na podkarpackim odcinku autostrady nie będą powstawać korki na bramkach, tak jak obecnie często zdarza się to na odcinku Kraków - Katowice. Ministerstwo przyznało, że w Małopolsce istnieje stan „przekroczenia norm określonych w Umowie Koncesyjnej”. Zdaniem ministerstwa sprawę tak tam jak i u nas powinien załatwić elektroniczny system poboru opłat. W tej sprawie będą kierowane kolejne pismo do ministerstwa gdyż wydaje się wątpliwym, by załatwiło to sprawę właśnie w kluczowym miejscu - na odcinku bezpośrednio na północ od Rzeszowa, a więc po pierwsze w pobliżu największego miasta, a po drugie na odcinku, gdzie łączy się bieg autostrady i drogi S19.
3/ Kolejna kwestia dotyczyła tego, czy w zw. z planowaną budową autostrady nie dokonano celowego zdławienia ruchu na biegnącej równolegle drodze E40 by wymusić jeżdżenie płatną autostradą. Minister w zasadzie potwierdził tą opinię: „Resort infrastruktury podejmuje działania, których celem jest zabezpieczenie bezpłatnych dróg alternatywnych przed nadmiernym ruchem”. Trudno to nie postawić dwóch kwestii. Po pierwsze, na drodze równoległej ruch został zdławiony, a autostrady jeszcze nie ma. Wygląda na to, że jeszcze przez kilka lat może nie być. W tej sytuacji zdławienie ruchu oznacza de facto odcinanie Podkarpacia od kontaktu ze światem. Jest to trochę tak, jak stanąć komuś butem na tchawicy mówiąc, że później da mu się aparat tlenowy. Po drugie, ministerstwo jest od tego, żeby właśnie zapewnić możliwości komunikacyjne, a nie chronić drogi przed jeżdżeniem. Tu wychodzi na to, że ministerstwo działa przede wszystkim z myślą zapewnienie ruchu na autostradzie, by można pobierać opłaty. Konieczne będzie w tej sytuacji dokładniejsze zbadanie wydatków poniesionych na to, żeby zdławić ruch i utrudnić poruszanie się po istniejących już drogach. Z punktu widzenia mieszkańców Podkarpacia trudno to bowiem uznać za działanie korzystne.
Nie można zgodzić się na samą filozofię budowy infrastruktury, jaką proponuje ministerstwo. Wygląda na to, że budowa autostrady jest z punktu widzenia państwa przedsięwzięciem czysto komercyjnym. Gdyby tak to miało wyglądać, ingerencję państwa w tego typu przedsięwzięcia należałoby uznać za całkowicie zbyteczną. Sam pomysł, by państwo budowało drogi opiera się raczej na zupełnie innym założeniu - interwencja państwa jest potrzebna, by zapewnić odpowiedni rozwój gospodarczy a to wtórnie przełoży się i na wzrost przychodów budżetu państwa.
Można się zastanawiać, czy taka filozofia nie była realizowana w innych częściach kraju, nawet na wcześniejszym biegu naszej autostrady. Na odcinku śląskim, w rejonie o i tak wyższym rozwoju gospodarczym autostradę wybudowano dużo wcześniej i nie pobiera się za to opłat. Można więc powiedzieć, że autostrada przyczyniała się do wzrostu gospodarczego. Być może można nawet sprawę postawić w ten sposób, że skoro autostrada przyczyniła się przez lata do wzbogacenia regionu, to teraz zasobniejsza społeczność powinna zacząć płacić za jej używanie.
Zupełnie inaczej podchodzi się do autostrady na Podkarpaciu. My czekaliśmy bardzo długo na powstanie takiej infrastruktury, która w końcu umożliwi nam rozwój w odpowiednim tempie. Pomijając, że nagle okazało się, iż plany budowy znowu ulegają odroczeniu, to na dodatek wychodzi na to, iż do nas zostanie zastosowana zupełnie inną, czysto komercyjną filozofię: wybudujemy po to, żeby na was zarabiać. Nie - pozwolimy wam się najpierw dorobić - ale płaćcie od pierwszego dnia. Jest to głęboko niesprawiedliwe i nie można się na to zgodzić. Dlaczego bogatszy Śląsk ma być traktowany zupełnie inaczej, niż biedne Podkarpacie? Jeżeli już biedniejszy nie ma być faworyzowany, to niech przynajmniej dostanie równe szanse.
Sprawa budowy autostrady i szerzej wszelkie zagadnienia tworzenia infrastruktury powinny być przedmiotem wspólnej, ponadpartyjnej troski. Jako parlamentarzyści Podkarpacia powinniśmy wszyscy zdecydowanie występować w tych sprawach, rzecz jasna ze zrozumieniem różnych ról koalicji opozycji, ale bez używania tej problematyki do bezpośredniego zwalczania się w bieżącej grze politycznej. Taką prośbę przekazał ks. bp K. Górny. Zaangażowanie ks. bpa K. Górnego, właśnie jego troska o ponadpartyjną troskę o podstawowe sprawy dla regionu, było niezbędnym elementem sukcesu powstania uniwersytetu w Rzeszowie. Dobrze byłoby, gdyby udało się wsłuchać w głos autorytetu ks. bpa także w sprawie budowy autostrady.
W ostatnich dniach doszła do nas kolejna bardzo niedobra wiadomość, o załamaniu się procesu budowy odcinka autostrady Bochnia - Tarnów. Gdyby nie udało się tej sprawy uratować, sytuacja byłaby tragiczna. Być może zostałby wybudowany odcinek autostrady widmo od Tarnowa do Rzeszowa, ale gdy nie prowadzi on dalej na zachód i wschód, nie ma żadnego poważnego znaczenia, zwłaszcza dla rozwoju gospodarczego. W najbliższych dniach spotkam się z wykonawcą tego odcinka. Trzeba ze wszystkich sił próbować uratować to przedsięwzięcie. O wynikach tych rozmów poinformuję dziennikarzy jak również parlamentarzystów wszystkich ugrupowań licząc na to, że wspólnymi siłami zdołamy pomóc w zawarciu kompromisu między GDDKiA a wykonawcą.